środa, 10 września 2008

Rzeczy, ktore juz nie dziwia

Nie dziwi mnie, ze wsiadajac do autokaru widze plastikowe stolki polozone miedzy siedzeniami-autokar nie ma juz 48+1 tylko 68+1 miejsc.
Nie dziwi mnie, gdy w wystawionym przed wejsciem menu restauracji pojawia sie 'space pizza", czyli pizza z Marihuana lub Haszyszem.
Nie dziwi mnie gdy na jednym skuterze jedzie piecio-osobowa rodzina.
Nie dziwi mnie, ze 12 letnie dziecko pali papierosy razem z rodzicami.
Nie dziwi mnie, ze przed wejsciem do spozywczego musze zdjac klapki.
Nie dziwi mnie ze kierowca pojazdu naciska klakson mijajac kazdy pojazd/pieszego/krowe.
Nie dziwi mnie, ze krowy pasa sie na boisku szkolnym, ze leza na drodze krajowej i ze kapia sie w rzece razem z cala wsia.
Nie dziwi mnie, ze autobus nie zatrzymuje sie na przystanku dla autobusow tylko pod jakims hotelem.
Nie dziwi mnie bialy mezczyzna okolo piedziesiatki z zolta dziewczyna okolo szesnastki.
Nie dziwi mnie bialy mezczyzna okolo piedziesiatki z zolta dziewczyna, ktora na pewno urodzila sie mezczyzna.
Nie dziwi mnie, ze kazdy posilek jem w bardze/restauracji/na straganie. Ostatnia kuchnie mialem do swojej dyzpozycji w czerwcu w Nowej Zelandii.
Nie dziwi mnie, ze kawalek jezdni na drodze krajowej zsunal sie dwa metry w dol po wieczornym deszczu.
Nie dziwi mnie, ze moj kierowca podczas 6 godzinnej podrozy na zmiane pluje i beka. Nie dziwi, ale nie koniecznie cieszy.
Nie dziwi, ze do schabowego z ziemniakami dostaje w restauracji lyzke i paleczki.
Nie dziwi mnie, ze jak wstane rano to spotkam na ulicy setki mnichow z malymi koszykami an ryz.

Niech was wiec nie dziwi kilka ostatnich zdjec z folderu Laos i to, ze jutro bedziemy pewnie jedzili na sloniach!

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Heh czytalam to i mialam ochote napisac ze nie tylko tam gdzie jestescie rzeczy przestaja dziwic, zapraszam do paryza , nie tego turystycznego tego prawdziwego . mnie tez juz tu nic nie dziwi a sporo tu dziwacznych rzeczy....

buziaki dla karo , na ktora czekam
i milej jazdy na sloniach

pat

Anonimowy pisze...

a MNIE TYLKO DZIWI, ŻE TE OSTATNIE DNI DO TWOJEGO POWROTU TRWAJA NAJDLUŻEJ-ALE OCZYWISCIE NIECH CI BEDZIE JAK NAJLEPIEJ!MAMA

Anonimowy pisze...

Jezu, niezly wpis i niezle zdjecia. Podpisuje sie Stefek Burczymucha ktorego to wszystko jednak troche wprawia w oslupienie...brotherhood.

Anonimowy pisze...

a po powrocie znajdziesz masę rzeczy ktore kiedys nie dziwily a teraz będą i to bardzo:)

Anonimowy pisze...

Czy ci mnisi ryż rozdają, czy zbierają? Nie dopatrzyłem się.

Sosja ma zdecydownie rację... . Człowiek jest plastyczny po to, by zdziwienie nie przeszkadzało mu na co dzień.

Anonimowy pisze...

Czekam na HOHONIE...

Anonimowy pisze...

Zdjęcia rewela , mój mini ranking na bieżąco :
nr 1-OKO NA ŚWIAT
nr 2-WODA NA SCHODACH
nr 3-MOTYLE NA SKARPETACH
nr 4-MISIE NA JĘZYKU
nieustannie zadziwiona T.

Anonimowy pisze...

dobry ten pan-malpa z przedzialkiem i w ubraniu !!! :|

Anonimowy pisze...

eh a ja siedze w biurze w garniaku.widzisz i to ma byc sprawiedliwosc;) A.

Franek pisze...

Mnisi ryz zbieraja, a mieszkancy daja jako ofiare. Slonie juz sa na zdjeciach- bylo super!!!
Nic sie nie martwcie, juz za bardzo niedlugo i my wracamy do "sprawiedliwosci". Na razie wrocilismy do Tajlandii

Anonimowy pisze...

jak w piosence: Jaka roza taki ciern, nie dziwi nic;))
Jak zwykle niewiarygodnie piekne zdjecia, a i rzeczy, ktore nie dziwią sa baaaaaardzo niecodzienne.
elwira