czwartek, 5 lutego 2009

Zimowy apdejt

Pomyślałem, że jednak smutno jak tak zupełnie nic tu się nie dzieje.
Po pierwsze to bardzo dziękuje wszystkim, którzy dopiero niedawno trafili na bloga i napisali kilka bardzo przyjemnych komentarzy - radość, że tak powiem.
Po drugie, to niedawno uczestniczyłem w bardzo ciekawym wydarzeniu. Niepubliczna Szkoła Podstawowa nr 81 zaprosiła mnie na pokaz slajdów dla uczniów. Opowieści mocno wyselekcjonowane na potrzeby wyjątkowej widowni, ale dużo dobrej zabawy. Mam nadzieję, że dzieciom też się podobało, aczkolwiek były wyraźnie rozczarowane tym, że nigdy nie byłem w Paryżu...
Po trzecie, to gdyby ktoś leciał liniamy lotniczymi Lot w Lutym to zapraszam do lektury artykułu o Tokio- moja pierwsza publikacja (magazyn pokładowy Kaleidoscope). W marcu jak dobrze pójdzie będzie tam mój artykuł o Argentynie, także nie ma żartów- trzeba latać :)
O książce myślę, ale stwierdzenie, że nad nią pracuje byłoby nadużyciem- sesja, studia, narty = głowy urwanie.
Tymczasem moge zachęcić do lektury bloga mojego brata i jego żony- wybrali się w czteromiesięczną podróż po Argentynie i chyba im się podoba...
A na zakończenie zdjęcie młodszego brata bliżniaka Pabla w drodze do Austrii. Jutro jedziemy razem do Francji- przygotowania do jakiejś większej wspólnej wyprawy w terminie wciąż nieokreślonym.