sobota, 10 maja 2014

Nadrabianie Zaległości

Misia w Kujawsko-Pomorskim
Z lekkim przerażeniem zauważyłem, że minęło piekielnie dużo czasu od ostatniego wpisu. Przytłaczające. Z jednej strony, nie umiem pisać o spadających liściach i podróżach tramwajem. Z drugiej, jestem matfizem i lubię porządek. Dla niego właśnie powinienem napisać precyzyjnie co się przez te dwa lata wydarzyło... Spokojnie - ani ja nie potrafię tego zrobić, ani ktokolwiek rozsądny przeczytać. Wydarzyło się bardzo wiele i tego się będziemy trzymać. Jak będzie wena, to w kolejnych wpisach postaram się pokazać chociaż kilka wyjazdów, które udało się skraść codzienności w ostatnich latach.  Prawdziwym impulsem do tej reaktywacji jest zbliżająca się nowa wyprawa.

Od ponad dwóch lat żyję z moją dziewczyną Misią. Misia lubi misia (Pabla), ja dobrze dogaduję się z obojgiem, dlatego całą trójką chcemy wyruszyć w podróż. Wielka Wycieczka ma zacząć się w okolicach listopada 2014 roku. Potrwa tyle, na ile starczy nam chęci i pieniędzy. Można chyba zaryzykować, że coś około roku. Ma duże szanse być podróżą dookoła świata, choć precyzyjny plan jest tym, czego nie mamy. Co więcej, mieć nie chcemy. Zaczniemy najpewniej od kontynentu północnoamerykańskiego, a stamtąd stopniowo przemieścimy się w dół, a później w lewo. Kilka dni temu w IKEA były przeceny wielkich obrazków. Za 60 złotych kupiliśmy obrazek "mapa świata" i w chwilach wolnych spacerujemy palcem po kontynentach i oceanach czekając na jesień. Polecam takie spacery, zwłaszcza w chwilach niepogody.


Na deser radio. W lutym 2013 roku pan Adrian Kubicki zaprosił mnie do radia VOX FM. Nie rozmawialiśmy o rytmie hitów, tylko o podróżowaniu z plecakiem. Moim zdaniem wyszło całkiem przyzwoicie, a przynajmniej mój poprzedni występ radiowy był znacznie gorszy. Jak ktoś ma wolną godzinę i myśli o wyjeździe w świat to pozwolę sobie siebie i pana Adriana polecić:
"Z plecakiem dookoła świata".
Byłem też u Pinki z Totutotam w Radiu Kampus, ale tego w internecie nie ma. Jak się wrzuca plik mp3 na bloga? Jestem otwarty na podpowiedzi.
A, że nie samym radiem i mapami świata człowiek żyje, dwa zdjęcia sprzed dwóch tygodni. Płynne przejście między sezonem narciarskim i nurkowym.



Więcej zdjęć z tego nurkowania

6 komentarzy:

Unknown pisze...

Dopiero dziś trafiłam na bloga, przypadkiem jak pewnie spora grupa osób tutaj. Zaczytałam się, zapominając zupełnie o pisaniu planu pracy magisterskiej. Fascynujące historie, niesamowite i klimatyczne zdjęcia, ludzie z pasją. Pozostaje tylko pogratulować dotychczasowych podróży, tych dłuższych i krótszych, zaplanowanych i spontanicznych. I przede wszystkim życzyć aby ta kolejna, już we dwójkę, przyniosła jak najwięcej radości, nowych doświadczeń i spełniła kolejne marzenia.
Pozdrawiam z Cidade Maravilhosa!
zosia

Asia pisze...

No i wspaniale! Jest powrót, jest nowa podróż. Będzie komu kibicować!

Franek pisze...

Zosia, Asia, bardzo dziękuję!

Anonimowy pisze...

Wow, po dwóch latach zaglądania co jakiś czas na bloga bez większych nadziei jest nowy wpis i nowa wyprawa. Super! :)

Scoiatolo66 pisze...

OOO, nowa podróż, ale fajnie :) I w zacnym towarzystwie. Moim zdaniem, jeśli wrócicie z tej podróży nadal razem, to już nic wam nie przeszkodzi.

Podróżowanie po mapie w oczekiwaniu na wyjazd - ja także to robię, ale w oczekiwaniu na znacznie mniejszą wycieczkę, za to już w lipcu :)
Pozdrawiam - Scoiatolo

Wuj pisze...

Zbyt mały odzew od maja? teraz zajrzę i tu od czasu do czasu...

Może się coś ruszy ... nigdy nic nie wiadomo