Zapraszam na powyprawowy pokaz slajdów
doprawiony odrobiną krótkich opowieści z podróży. Postaram się nie zanudzać, a wręcz zainteresować. Im więcej osób tym lepiej, sala jest duża ;)
czas: Najbliższy czwartek, 16 października 2008 godzina 20.00
miejsce: Instytut Socjologii UW, ul. Karowa 18, sala numer 18 (na parterze)
Do zobaczenia!
29 komentarzy:
jaka szkoda ze ten pokaz na tygodniu bo akurat w ten nastepny weekend bedę w Warszawie i mogłabym zobaczyć slajdy a tak tylko obejde się smakiem...mama Ewa
ja też żałuje bo wysyłają mnie na delegacje na cały tydzień poza Warszawę ..:( a bardzo chętnie bym przyszła!
ale faaaaaaajnie! przybędę :)
Będę!! ;)
Wybiorę się z przyjemnością:)
i ja również!! ś
i ja też, ja też :)))))
ja poproszę powtórkę na wiosnę:)
ja tez bede :))))))
matylda
Nie miałam śmiałości... no nie starczyło mi odwagi aby podejść i podziękować za te podróżnicze notatki. Już prawie, już niemal byłam o krok, ale się nie udało.
To dziękuję drogą mniej strachliwą.
a. czyli dzikus.
nie bac sie franka,bo franek lubi fanki;)
A są plany jeszcze następnego pokazu?
Szkoda, że nie można być w dwóch miejscach równocześnie.
Albo że nie można się rozdwoić.
Daria
Nie pojawimy sie z zona bo jestesmy w Irlandii i to jest slabe, ale moze relacja z happeningu na blogu? R.W.
zajebiaszczy pokaz! rispekt!
Wniosek po slajdowisku : Skąd taka ciekawość świata i odwaga się bierze??????? Niezwykła opowieść.
a.
pokaz do dupy, zmarnowales sobie rok zycia !!!
[swirki]
Ale dużo osób przyszło! WOW :D Do instytutu przyjechałam sama, siadłam sobie po cichutki pod ścianą, sącząc redbula i przyglądając się jaki zdziwiony jesteś nami wszystkimi zgromadzonymi w tej "malutkiej auli" dosiedli się do mnie twoi przyjaciele ze studiów! ;) Fajni, sympatyczni ludzie.
Bardzo, bardzo cieszę się że byłam, mimo, że plany zmieniane były trzy razy. Dzięki za kupę śmiechu i za mrożące krew w żyłach historię ;)
Mimo że nie znamy się osobiście, bardzo Cię lubię, cenię i podziwiam! Super z Ciebie chłopak i zupełnie przy okazji powiem że masz super mamę!
Pozdrawiam! ;)
Dorota Galan
Wspaniały pokaz, cudowne opowieści - ciekawie, lekko, z humorem. Bezwzględnie masz talent do "zauraczania" słuchaczy - niedaleko wszak pada jabłko od jabłoni :-).I zupełnie niepotrzebne było Twoje przepraszanie za rozwlekłość i zapewnianie, że zaraz już koniec,bo te 2 godz. zleciały zdecydowanie za szybko, chciałoby się oglądać i słuchać jeszcze dużo, dużo dłużej.
Może by więc 2-ga część, to na co dzisiaj nie wystarczyło czasu?
A gdyby tak Twoje lekkie pióro zostało dostrzeżone przez jakiegoś wydawcę pognałabym w te pędy do księgarni, zakupić książkę i wziąć udział w spotkaniu z czytelnikami - no wystarczy, rozmarzyłam się...
Dziękuję za ten wieczór, który dodał mi skrzydeł - i zdecydowanie nie była to zasługa Red Bulla ;-)
Maja A.
I ja tam byłam i Red Bulla piłam, dużo się śmiałam, Franka podróż wspominałam.Bardzo miły wieczór. Sala pełna sympatycznych, NORMALNYCH, młodych ludzi i wszyscy wydawali się znać Józefa. Aż serce rosło. Pozdrowienia dla Mamy.
RD
Biiis!!!!!!!!!
E.W.
Franku,
Bylo genialnie!!!!!
Poza fantastycznymi opowiesciami podrozniczymi dla mnie wazne bylo tez to, ze masz swietne poczucie humoru i niesamowity dar przyciagania do siebie ludzi :))) Ciekawe po kim :)))
Pozdrawiam najserdeczniej!
Matylda
cos pieknego. WIEKI nie widzialem tyl e osob w sali nr 18 :D
Się wybierałam i nie dotarłam :( Konieczna powtórka. Konieczna. To kiedy?
i ja tam byłam...
zgadzam się, że trwało zdecydowanie ZA KRÓTKO, bo ja chętnie posiedziałabym i posłuchała jeszcze kolejne 2, a nawet i 4 godziny
dziękuję za fantastyczny wieczór
pozdrawiam
m.
A mnie fryzjerka zatrzymała aż do ósmej wieczorem, straaaaaasznie żałowalam, że nie mogłam dotrzeć, dlatego też jestem za powtórką!
sala duża, ale chyba nie na tyle, by pomieścić wszystkich Twoich fanów, na tę powtórkę, o którą Cię tak proszą, rezerwuj Kongresową ;)
Niestety nie byłam na pokazie, ale wyobrażam sobie, jak wspaniale musiało być. Szczerze podziwiam - za odwagę, stosunek do świata i cieszę się, że są tacy ludzie jak Ty. Chciałabym mieć przynajmniej część Twojego zaufania do świata i siły w realizowaniu marzeń.
Przydałby się jakiś wyselekcjonowany pokaz wraz z opisem dla tych, co nie mogli tam być...
Pozdrawiam!
A czy nie byłbyś zainteresowany odwiedzeniem jednego z łódzkich liceów? Bardzo, bardzo chętnie posłuchalibyśmy relacji z wyprawy! Pozdrawiam i liczę na jakąkolwiek odpowiedź... Bezimienna
Prześlij komentarz